Wystarczy jedno spojrzenie – płatności biometryczne
e na rynku dostępne są m.in.:
- skanery tęczówki (np. technologia PayEye) - działają poprzez przechwytywanie obrazu oka użytkownika za pomocą światła podczerwonego, następnie obraz jest porównywany z bazą danych;
- skanery do mapowania struktury żył w palcu (np. technologia Payvein) - opierają się na wykorzystaniu absorpcji promieniowania podczerwonego przez hemoglobinę płynącą
we krwi. Promieniowanie, które nie zostało pochłonięte przez hemoglobinę, odwzorowuje obraz naczyń krwionośnych człowieka;
- skanery linii papilarnych – wykorzystywane powszechnie w telefonach, ale także
m.in. bezpośrednio na kartach płatniczych – na karcie znajdziemy wówczas czujnik, który służy do odczytu wzorca biometrycznego palca właściciela – by potwierdzić transakcję wystarczy przyłożyć palec do karty – kod PIN jest tutaj zbędny;
- urządzenia do rozpoznawania twarzy (np. technologia FaceID) – powszechnie wykorzystywane m.in. w telefonach;
- urządzenia do rozpoznawania głosu – m.in. wykorzystywane przez asystenta głosowego, który umożliwia dokonywanie operacji finansowych.
Dla niektórych z nas powyższe rozwiązania brzmią jak scenariusz filmu science fiction, ale są dostępne także na polskim rynku. Jak w przypadku każdej nowej technologii, mogą pojawić się obawy związane z ryzykiem naruszenia prywatności lub niedokładnych odczytów, powodujących tym samym opóźnienia lub nieścisłości podczas dokonywania transakcji.
Dostawcy usług płatności biometrycznych zwracają jednak uwagę, że w swoich bazach danych nie przechowują faktycznego odcisku palca klienta. Przechowują zaszyfrowaną liczbę odzwierciedlającą daną cechę np. z pomiarów linii papilarnych. To zaszyfrowany numer służy do weryfikacji tożsamości klienta, a nie rzeczywisty odcisk palca. Ostatecznie oznacza to, że system płatności biometrycznych – jak każdy system, który uzyskuje dostęp do poufnych informacji – jest tak bezpieczny jak powiązane z nim bazy danych i transakcje.
Nie zważając na to, jaki mamy stosunek do płatności mobilnych czy też rozwiązań biometrycznych, rynek FinTech (firm oferujących innowacyjne rozwiązania technologiczne dla sektora finansowego) rośnie w zawrotnym tempie i ten trend będzie się utrzymywał. Rewolucja płatnicza dzieje się na naszych oczach, czego przykładem jest m.in. BLIK – polski system płatności mobilnych, który w przeciągu zaledwie 8 lat od powstania przekroczył pułap miliarda transakcji rocznie.
Jedno jest pewne: rozwiązania płatnicze będą nas jeszcze nieraz zaskakiwać, jednak niezależnie od poziomu bezpieczeństwa deklarowanego przez producentów rozwiązań płatniczych, nasz zdrowy rozsądek podczas finalizacji transakcji zawsze będzie (bez)cenny.
Bibliografia: